poniedziałek, 8 lipca 2013

08-07-13

Jeśli zdarza mu się rozczarowywać to tylko dlatego, że wie, że przyjadą przyjaciele i przywiozą słońce. Gdzieś w ogrodach i gdzieś nad Sekwaną. Wiadomo, tyle słów do powiedzenia, tyle opowieści. Tyle nas w słowach. Od spacerów bolą nas stopy. Świadomie rezygnujemy z metra. Słońce pieści złoto Paryża i naszą skórę. Chować się pod ziemię to czyste szaleństwo. Omijamy zaułki, wychodzimy na wielkie bulwary. Dziś błyszczą bardziej niż zwykle.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz