Vive la France! Dziś Francuzi świętują upadek monarchii. Uparcie twierdzą, że stali się wolni. Nie osądzałabym tak pochopnie Marii Antoniny. Choć blask Wersalu oślepiał moje oczy, królowa musiała czuć się w nim samotna. Lud Paryża otwarcie jednak mówi o swoich nieszczęściach. Kiedyś szedł na barykady, dziś gwiżdże na prezydenta. Ciężko było odnaleźć się w tłumie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz